Czytanie rzeczy - warsztaty

Zanim spotkałam właściciela zdjęć, z wielkiego kartonu wyciągałam światłoczułą materię, na której zapisywał świat. Z każdą fotografią poznawałam nowe fakty, rozczytywałam zapis migawki. Składałam domniemaną historię. Każda narracja jest prawdopodobna. Ciekawość, posiadanie skrawków czyjejś historii, spotkanie z człowiekiem do tej historii przynależącym postawiło nas przed pytaniem: "Jak bardzo wyrzucone pozwala być odnalezionym?" 3732 zdjęcia, jak domki z kart, pozwalają na tymczasowość. Kolejny raz ułożone obrazy utrwalone powołują kolejne warianty tej samej opowieści. Czy jego mama była Czeszką? Kto robił te zdjęcia? Czemu ją tylko fotografował? Może to zdjęcie nigdy nie powstało...

Warsztaty poświęcone fotografiom "Czytanie rzeczy" uwrażliwiające uczestników na istotę zdjęcia, jako materii, która jest nośnikiem narracji i pamięci. Praca z celuloidowym kartonikiem pozwoli zrozumieć naturę istnień analogowych. Spróbujemy zadać pytania dotyczące odzyskiwania cudzych obrazów. Zastanowimy się nad procesem, w którym czyjeś rzeczy ze śmietnika stają się naszymi.